
Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: ”Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym”. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: ”Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie”. Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: ”To jest król żydowski”. Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: ”Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas”. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: ”Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił”. I dodał: ”Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa”. Jezus mu odpowiedział: ”Zaprawdę powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju”.

Przyjdź królestwo Twoje

![]() Uroczystość Chrystusa Króla do liturgii wprowadził papież Pius XI encykliką Quas Primas z 11 grudnia 1925 r. na zakończenie roku jubileuszowego. Nakazał wtedy, aby we wszystkich kościołach tego dnia po głównym nabożeństwie przed wystawionym Najświętszym Sakramentem odmówić litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu. Początkowo uroczystość obchodzono w ostatnią niedzielę października; reforma soborowa przeniosła jej termin na ostatnią niedzielę roku liturgicznego. Pius XI, uzasadniając swą decyzję, pisał m.in.: Od dawna już powszechnie nazywano Chrystusa Królem w przenośnym tego słowa znaczeniu, a to z powodu najwyższego stopnia dostojeństwa, przez które wyprzedza wszystkie stworzenia i przewyższa je. Mówimy więc, iż Chrystus króluje w umysłach ludzkich, nie tyle dla głębi umysłu i rozległości Swej wiedzy, ile że on sam jest prawdą, a ludzie od Niego powinni prawdę czerpać i posłusznie ją przyjmować; mówimy też, iż Chrystus króluje w woli ludzkiej, ponieważ w Nim nie tylko nieskazitelna wola ludzka stosuje się zupełnie i z całym posłuszeństwem do najświętszej woli boskiej, lecz także dlatego, że Chrystus tak wpływa natchnieniami swymi na naszą wolną wolę, iż zapalamy się do najszlachetniejszych rzeczy. Wreszcie uznajemy Chrystusa jako Króla serc dla Jego „przewyższającej naukę miłości” i dla łagodności i łaskawości, którą przyciąga dusze. Żaden bowiem człowiek nigdy nie był i nie będzie do tego stopnia ukochanym przez wszystkie narody, jak Jezus Chrystus. Uroczystość ta ma nam uświadomić, że Chrystus jest Królem całego stworzenia – wszechświata. Jego panowanie nie wynika z jakichś dokonań, z wybrania czy z wywalczenia tej godności. On jest Królem, bo jest Bogiem-Człowiekiem, Stworzycielem i Odkupicielem. Z tego właśnie tytułu ma absolutną władzę. Bóg nie tylko stworzył świat, ale ciągle go stwarza i nim włada. Królestwo Jezusa jest czymś zupełnie innym od wszystkich królestw ziemskich. Dotyczy ono wszystkich narodów, wszystkich miejsc i wszystkich czasów. Ono już istnieje w Kościele, choć jeszcze nie zostało do końca wypełnione. Dlatego właśnie w codziennej modlitwie, którą zostawił nam sam Chrystus, wołamy z nadzieją: Przyjdź królestwo Twoje!
Chociaż Chrystus nigdy nie nosił korony królewskiej, nie trzymał w ręku berła i nie zasiadał na tronie królewskim, tytuł Króla najzupełniej Mu się należy i to w zakresie, jakim nie dysponował żaden władca świata. |

Wspomnij na mnie, Panie, w swym królestwie (Łk 23, 42)
Rok liturgiczny zamyka uroczystość Chrystusa Króla, która jest ogólnym świętem tajemnicy wielkości Bożej i miłości nieskończonej.
W temat wprowadza już pierwsze czytanie (2 Sm 5, 1-3), wspominając namaszczenie Dawida na króla i pasterza Izraelitów, Dawida, który jest proroczą figurą Chrystusa króla i pasterza wszystkich narodów. Temat ten rozwija drugie czytanie (Kol 1, 12-20), w którym św. Paweł wysławia królewską władzę Chrystusa i wylicza najbardziej znamienne Jego tytuły. Chrystus jest królem, ponieważ ma bezwzględne pierwszeństwo wobec Boga i wobec ludzi w porządku stworzenia i odkupienia. „On jest obrazem Boga niewidzialnego” (tamże 15), obrazem doskonałym i widzialnym, objawiającym Ojca: kto Jego widzi, widzi Ojca (J 14, 9). Jest „Pierworodnym wobec każdego stworzenia” (Kol 1, 15), a więc pierwszym w myśli i miłości Ojca, pierwszym przez swoją godność nieskończoną, stawiającą Go ponad wszystkimi stworzeniami, pierwszym, ponieważ „w Nim… przez Niego i dla Niego” (tamże 16) zostały stworzone wszystkie rzeczy, Bóg bowiem powołał je do istnienia przez Niego, swoje odwieczne Słowo. Całe stworzenie należy do Niego; On jest równocześnie Królem, który nim rządzi, oraz Kapłanem, który poświęca i składa ofiarę Ojcu na chwałę. Ponieważ jednak stworzenie zostało splamione grzechem, Chrystus, który je odkupił za cenę swojej krwi, jest także Jego Zbawicielem. Ludzie, których zbawił, stanowią królestwo, Kościół, którego On jest Głową, Oblubieńcem, Pasterzem, Panem. Ponadto przez swoje wcielenie stał się również bratem ludzi, a przez mękę i śmierć „Pierworodnym spośród umarłych” (tamże 15), którzy kiedyś powstaną z Nim — jako „pierwocinami” zmartwychwstałych. Chrystus prawdziwie „ma pierwszeństwo we wszystkim” (tamże) i w Nim człowiek znajduje wszystko: życie, „odkupienie, odpuszczenie grzechów” (tamże 14). I oto spontanicznie wyrywa się z serca hymn wdzięczności Bogu Ojcu, który w Synu swoim raczył stworzyć i odnowić wszystkie rzeczy, dać ludziom życie i zbawienie: „Z radością dziękujemy Ojcu, który… uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna” (tamże 12-13).
- Te dwa fakty: uwolnienie i przeniesienie żywo potwierdza wzruszającym epizodem o dobrym łotrze dzisiejsza ewangelia (Łk 23, 35-43). Jezus wisi na krzyżu; nad Jego głową umieszczono, na pośmiewisko i potępienie., tytuł Jego władzy królewskiej: „To jest król żydowski’’ (tamże 38). Starszyzna i żołnierze drwili z Niego: „Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie” (tamże 37). Nawet jeden ze złoczyńców, „których powieszono” blisko Niego, urąga Mu; drugi natomiast, przejęty bojaźnią, bierze Go w obronę: „My… odbieramy słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił”, a zwracając się do Jezusa mówi: „Wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa” (tamże 41-42). Jest to złoczyńca, lecz wierzy w Boga i boi się Go, przyznaje się do winy i przyjmuje karę za swoje występki. Wiara oświeca go; pierwszy ze wszystkich uznaje królewską władzę Jezusa, którą wyśmiali i odrzucili kapłani i przywódcy ludu; uznaje ją nie wobec Chrystusa chwalebnego, lecz upokorzonego i umierającego na szubienicy. Wiara jego została nagrodzona: „Zaprawdę powiadam ci: dziś ze Mną będziesz w raju” (tamże 43). Prosił na przyszłość, a otrzymał natychmiast, „dziś”. Nie musi czekać; Jezus już odpokutował za niego i wysłużył mu łaskę przebaczenia, której dostąpił, bo wyraził skruchę połączoną z wiarą. Tak z wysokości krzyża Chrystus pociąga do siebie ludzi. Jest dobrym pasterzem, który zbawia owcę zabłąkaną, ojcem przyjmującym marnotrawnego syna, Królem zaprowadzającym swoje królestwo mocą miłości i za cenę swej krwi. Kto wierzy i ufa Mu, usłyszy kiedyś: „Dziś ze Mną będziesz w raju”.
- Niech zawsze i wszędzie będzie Tobie dziękczynienie. Panie, Ojcze święty, wszechmogący wieczny Boże. Ty namaściłeś olejem wesela Jednorodzonego Syna Twojego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, wiekuistego Kapłana i Króla wszechświata, aby dopełnił tajemnicy odkupienia rodzaju ludzkiego, ofiarując siebie samego na ołtarzu Krzyża jako niepokalaną ofiarę pojednania; i aby poddawszy swej władzy wszystkie stworzenia, przekazał nieskończonemu Majestatowi Twojemu wieczne i powszechne królestwo: królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju (Mszał Polski: prefacja).
O duszo moja, ty jesteś świątynią! O mój Boże, niechaj ona będzie Twoim królestwem! Jestem i chcę być Twoim podwładnym, panuj nade mną jak król! Jeśli kiedyś oddaliłem się od Ciebie, jeśli miałem nieszczęście buntować się przeciw Tobie, to dlatego, o mój Boże, że Cię nie znalem.
O Dobroci nieskończona, nie zniechęcasz się ani małodusznością, ani buntowniczą moją naturą; żądasz ode mnie tylko żywej wiary i woli posłusznej, kierującej się wiarą i pobudzonej Twoją miłością. Wierzę, o Panie, chcę wierzyć, wspomóż moje niedowiarstwo. Zatryumfuj nad moim oporem. Ty podbijasz mnie, wiem o tym, jedynie po to, by mnie miłować. Poddać się Tobie, to znaczy pozwolić się miłować Tobie, zostawić Ci wolność, abyś urzeczywistnił we mnie, choćby nawet wbrew mojej woli, moje szczęście. Rozporządzaj mną, o Panie, zniszcz przeszkody sprzeciwiające się we mnie panowaniu i zwycięstwu Twojej miłości” (D. Mercier).
O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 495
Litania do Chrystusa Króla
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson. Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas. Ojcze z nieba Boże - zmiłuj się nad nami. Synu Odkupicielu świata Boże - zmiłuj się nad nami. Duchu Święty Boże - zmiłuj się nad nami. Święta Trójco, Jedyny Boże - zmiłuj się nad nami. Chryste Królu, Boże z Boga, Światłości ze Światłości, przyjdź królestwo Twoje! Chryste Królu, któremu jest dana wszelka władza na niebie i na ziemi, panuj nad duszami! Chryste Królu, który podniosłeś małżeństwo do godności sakramentu, Chryste Królu, przez miłość, jaką we wszystkich czasach świadczyłeś narodom, które były Ci wierne, panuj nad swymi nieprzyjaciółmi! P: Królestwo Jego rozszerzać się będzie. |
Módlmy się: Wszechmogący, wiekuisty Boże, który wszystko odnowić chciałeś przez Najmilszego Syna Twego, Króla Wszechświata, racz w dobroci Twojej sprawić, aby wszystkie narody, rozdzielone przez grzech, poddały się słodkiej władzy Twojej. Przez tegoż Pana naszego, Jezusa Chrystusa, który z Tobą żyje i króluje przez wszystkie wieki wieków. Amen.
|